Procesy Tumskie — IV edycja — sąd cywilny. Glosa.

Treść orzeczenia

Wyrokiem z dnia 14 listopada 2024 r. wydanym w procesie cywilnym, Sąd zasądził od pozwanego towarzystwa ubezpieczeń na rzecz powoda kwotę 60.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 24 lutego 2022 r. do dnia zapłaty (punkt I wyroku); ustalił odpowiedzialność pozwanego na przyszłość za skutki zakażenia powoda gronkowcem złocistym (punkt II wyroku); zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 9.325,20 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (punkt III wyroku); zwrócił powodowi ze środków Skarbu Państwa kwotę 1.091,80 zł tytułem niewykorzystanej części zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego sądowego (punkt IV wyroku).

Stanowiska procesowe stron

Sprawa została wszczęta pozwem Jana Kowalskiego, w którym powód domagał się zasądzenia na jego rzecz od pozwanego Towarzystwa Ubezpieczeń „Wypłacamy zawsze na czas” Spółka Akcyjna kwoty 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z zarażeniem bakterią gronkowca złocistego w okresie hospitalizacji wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 24 lutego 2022 r. do dnia zapłaty oraz ustalenia odpowiedzialności na przyszłość pozwanego na skutki rzeczonego zdarzenia. Nadto powód domagał się zasądzenia kosztów procesu. W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa, obciążenie powoda kosztami postępowania oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Problematyka dowodu „prima facie”

Na uznanie zasługuje uwzględnienie przez sąd powództwa o zadośćuczynienie w całości. Sąd dokonał prawidłowej oceny stanu faktycznego w obszarze przesłanek odpowiedzialności. W zakresie oceny aspektów prawnych orzeczenia, na uwagę zasługuje przede wszystkim poprawność zastosowania art. 231 k.p.c. Zgodnie z tą regulacją, sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów (domniemanie faktyczne). W nauce prawa przyjmuje się, że regulacja ta jest często niezbędna do właściwego orzekania w sprawach dotyczących błędów w sztuce medycznej. W szczególności zwrócił na to uwagę Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 9 marca 2023 r. (I ACa 1002/21, Legalis nr 3014121) wskazując, że w procesach „medycznych” wykazywanie wszystkich etapów związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem wskazywanym jako sprawcze a szkodą może być nader utrudnione, a nawet niemożliwe. Dlatego w orzecznictwie dopuszcza się tzw. dowód prima facie oparty na konstrukcji domniemań faktycznych (art. 231 KPC), które wymagają wykazania wysokiego prawdopodobieństwa istnienia pierwszego i kolejnych zdarzeń sprawczych, pozwalających traktować je jako oczywiste. Związek przyczynowy między zachowaniem pozwanego a szkodą pacjenta nie musi być ustalony w sposób pewny, wystarczy wysoki stopień prawdopodobieństwa istnienia takiego związku, a w przypadku wielości możliwych przyczyn — przeważające prawdopodobieństwo związku przyczynowego szkody z jedną z tych przyczyn”.  Powyższe miało bez wątpienia przełożenie na proces zakończony głosowanym orzeczeniem, który miał za przedmiot zadośćuczynienie związane z zakażeniem bakterią. W tego rodzaju sprawach niezwykle rzadko udaje się uzyskać ustalenia w pewny sposób ukazujące ścieżkę zakażenia, w tym fakt jego wystąpienia z uwagi na zaniedbania podmiotu leczniczego. Wystarczy bowiem, że choć jeden z elementów związku przyczynowego okaże się wątpliwy (np. następstwo czasowe objawów względem rzekomego momentu zakażania lub też „pozaszpitalny” szczep bakterii”), aby niemożliwe było stanowcze uznanie, że doszło do spełnienia wymogu udowodnienia. W takich sytuacjach powinien przychodzić z pomocą właśnie przytoczony art. 231 k.p.c., który w swoisty sposób łagodzi wymogi dowodowe, pozwalając, tak jak miało to miejsce w głosowanym orzeczeniu, na uznanie odpowiedzialności podmiotu leczniczego (jego ubezpieczyciela) także wówczas, gdy w sprawie pojawiły się pewne fakty niedające się w pełni udowodnić. Dzięki temu, choć w procesie powstała wątpliwość choćby w zakresie pochodzenia szczepu bakterii, możliwe było, w oparciu o inne okoliczności, uznać odpowiedzialność pozwanego, co glosujący w pełni aprobuje.

Zagadnienie orzekania ponad żądanie 

W kontekście przedstawionego w sprawie stanu faktycznego należy dodatkowo zwrócić uwagę, że przyjęta w wyroku sądu kwota 60.000 zł zadośćuczynienie jest zaniżona. Glosujący wskazuje, że w podobnych sprawach znana jest mu praktyka przyznawania wyższych kwot zadośćuczynienia. Niemniej, w tym zakresie nie sposób poczynić żadnego zarzutu w kierunku składu orzekającego, gdyż ten związany był zapisami art. 321 § 1 k.p.c., zgodnie z którym sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Skoro zaś pozwem powód domagał się wyłącznie kwoty 60.000 zł, to właśnie ta kwota stanowiła górne granice orzeczenia zasądzającego (przy czym znaczenia nie miała tu okoliczność, iż Sąd orzekał, stosując art. 322 k.p.c. – innymi słowy sąd zasądza sumę odpowiednią, ale do górnych granic żądania wyrażonego przez powoda). Jednocześnie analizując treść samego pozwu, nie może być mowy o sytuacji, w której sąd byłby uprawniony do ingerencji w treść żądania, poprzez zmodyfikowanie w graniach podstawy faktycznej powództwa niewłaściwie sformułowanego żądania, która to sytuacja w doktrynie przedstawiana jest jako odmienna od objętej przytoczonym zakazem z art. 321 § 1 k.p.c. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 2023 r., II CSKP 597/22, Legalis nr 2952873).

Ustalenie odpowiedzialności na przyszłość

Choć glosujący pozytywnie ocenia fakt ustalenia przez sąd odpowiedzialności na przyszłość za skutki zakażania, gdyż takowe rozwiązanie jest w każdym przypadku zgodne z zasadami ekonomiki procesowej (jednorazowe ustalenie odpowiedzialności niweluje konieczność ponownego badania zasady odpowiedzialności przy okazji ewentualnego kolejnego procesu), to nie sposób pominąć faktu, że powód bardzo oszczędnie podszedł do uzasadnienia tego rodzaju żądania. Dodatkowo wydaje się, że brak wyczerpującej argumentacji nie został swoiście uzupełniony w ramach opinii biegłego, gdyż ten na temat dalszych skutków zakażanie się nie wypowiedział. Powyższe zapatrywanie wydaje się pozostawać w zgodzie ze stanowiskiem wyrażanym w orzecznictwie, w tym choćby ze stanowiskiem  Sądu Apelacyjnego w Warszawie wyrażonym w wyroku z dnia 16 września 2021 r. (I ACa 334/21, Legalis nr 2638453), zgodnie z którym „ustalenie, że pozwany ponosi odpowiedzialność na przyszłość wobec powódki jest natomiast związane z dostrzeżeniem i udowodnieniem wysokiego prawdopodobieństwa wystąpienia dalszych roszczeń odszkodowawczych po zakończeniu pierwszego postępowania sądowego” (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 9 stycznia 2023 r., I ACa 1416/21, Legalis nr 3117151; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 7 września 2022 r., I ACa 68/22, Legalis nr 2880268).

Zobacz:

Więcej o projekcie – Procesy Tumskie