Procesy Tumskie. Edycja II – proces przed sądem rodzinnym. Glosa.

Treść postanowienia

W wyroku orzekającym rozwód pomiędzy Katarzyną Mazur a Wojciechem Mazurem Sąd Okręgowy we Wrocławiu XXIII Wydział Cywilny Rodzinny w sprawie XXIII 404/23 z dnia 30 października 2024 r. wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnim synem stron Igorem Mazurem urodzonym 6 maja 2010 r. we Wrocławiu powierzył obojgu rodzicom ustalając, że sposób jej wykonywania będzie zgodny z zawartym planem wychowawczym (punkt II wyroku), zgodnie z którym rodzice między innymi mieli sprawować nad małoletnim opiekę naprzemienną w systemie tygodniowym.

W aktualnej sprawie prowadzonej z wniosku Katarzyny Mazur przy udziale Wojciecha Mazura (XIX Nsm 404/25) Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Krzyków we Wrocławiu XIX Wydział Rodzinny i Nieletnich zmienił punkt II wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 30 października 2024 r. tylko o tyle, że ustalił miejsce pobytu małoletniego Igora Mazura we Wrocławiu w każdorazowym miejscu zamieszkania matki (punkt I postanowienia); z urzędu zobowiązał wnioskodawczynię i uczestnika do ukończenia treningu umiejętności rodzicielskich, i przedłożenia zaświadczenia o jego ukończeniu w terminie 1 tygodnia od jego ukończenia (punkt II postanowienia); dalej idący wniosek oddalił (punkt III postanowienia); nakazał wnioskodawczyni Katarzynie Mazur, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa kwotę 717,03 zł tytułem części wynagrodzenia biegłych sądowych za sporządzenie opinii (punkt IV postanowienia); nakazał uczestnikowi postępowania Wojciechowi Mazurowi, aby uiścił na rzecz Skarbu Państwa kwotę 717,03 zł tytułem części wynagrodzenia biegłych sądowych za sporządzenie opinii (punkt V postanowienia); oddalił wniosek uczestnika postępowania o zasądzenie na jego rzecz od wnioskodawczyni zwrotu kosztów postępowania (punkt VI postanowienia).

Dobro dziecka

Wszelkie rozważania dotyczące władzy rodzicielskiej rozpoczynają się od zagadnienia dobra dziecka. W judykaturze wprost wręcz przyjmuje się, że dobro dziecka jest podstawową wartością, która wymaga priorytetowego traktowania w stosunku do interesów innych osób, także rodziców” (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2018 r., IV CSK 442/17, Legalis nr 1765977). Nad dobrem dziecka pochyla się sąd rodzinny zarówno orzekając o władzy rodzicielskiej w ramach wyroku rozwodowego (art. 58 k.r.o.), jak i w innych sytuacjach (np. art. 109 k.r.o.). „Dobro dziecka”, jako pojęcie języka prawnego, jest interpretowane zawsze w kontekście określonego stanu faktycznego. Niemniej istnieją pewne wytyczne, które pozwalają in abstracto dookreślić tenże zwrot niedookreślony. Przykładowo takie wytyczne zostały zawarte w szeroko korzystającym z dorobku doktryny wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 15 marca 2017 r. (I ACz 244/17, Legalis nr 3243500). W nim skład orzekający wskazał, że „pojęcie „dobra dziecka” należy ujmować jako zespół wartości, zarówno duchowych jak i materialnych, jakie konieczne są do prawidłowego: rozwoju fizycznego dziecka, rozwoju duchowego dziecka, i to w jego aspekcie zarówno intelektualnym jak i moralnym oraz należytego przygotowania go do pracy dla dobra społeczeństwa”.

Ingerencja sądu we władzę rodzicielską

W stanie zagrożenia / naruszenia dobra dziecka sąd zyskuje uprawnienia do ingerencji w sytuację rodziny. W rozpatrywanej przez Sąd sprawie, wnioskodawczyni żądała najdalej idącego przejawu takowej ingerencji, to jest pozbawienia ojca władzy rodzicielskiej nad synem. Pozbawienie takie nie może jednak nastąpić bez skrajnie negatywnej oceny sytuacji panującej pomiędzy opiekunem a dzieckiem. Wprost w doktrynie przyjmuje się wręcz, że w ramach ustawowych przesłanek pozbawienia władzy rodzicielskiej z art. 111 k.r.o. mieszczą się choćby następujące konkretne sytuacje składające się na kategorię nadużywania lub zaniedbań w wykonywaniu władzy: „nałóg pijaństwa (narkomanii) rodziców; ich rozwiązły tryb życia; uprawianie przestępczego procederu (np. utrzymywanie się z kradzieży); uchylanie się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka; nadmierne karcenie, zwłaszcza cielesne, dziecka; wykorzystywanie dziecka do czynów nierządnych, w tym nakłanianie go do uprawiania prostytucji; zmuszanie dziecka do nadmiernej pracy w domu, jak też zarobkowej; wychowywanie dziecka we wrogości do drugiego z rodziców; nakłanianie dziecka do przestępczego procederu” (J. Gajda, Komentarz do art. 111 [w:] K. Pietrzykowski [red.], Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Legalis/el. 2025). Mniej drastycznym przejawem ingerencji we władzę rodzicielską jest jej ograniczenie. W tym przypadku ustawodawca przewidział przesłankę zagrożenia dobra dziecka. Oznacza to, że sąd będzie władny do ingerowania w sytuację rodziny w sposób swoiście prewencyjny. Jak bowiem choćby wskazuje się w orzecznictwie „wynikająca z art. 109 § 1 KRO dyrektywa profilaktycznego działania sądu nakazuje podjęcie ingerencji w sferę władzy rodzicielskiej już w razie zagrożenia dobra dziecka, by zapobiec ujemnym skutkom niewłaściwego lub nieudolnego jej sprawowania.” (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 września 2000 r. II CKN 1141/00, Legalis nr 188114).

Ocena stanu faktycznego sprawy

Biorąc pod uwagę powyższe, pozytywnie należy ocenić zapadłe orzeczenie Sądu Rejonowego. Sąd prawidłowo uznał, że w sprawie nie ma podstaw do drastycznej ingerencji w dotychczas obowiązujące rozstrzygnięcie w przedmiocie władzy rodzicielskiej zawarte w wyroku rozwodowym. Zasadnie skład orzekający uznał, ze sam wysoki poziom skonfliktowania rodziców występujący w sprawie (niepowiązany z budowaniem realnej wrogości dziecka wobec rodzica) nie może stanowić przesłanki do ograniczenia lub tym bardziej pozbawienia któregoś z rodziców władzy rodzicielskiej. Takowa ingerencja możliwa jest bowiem wówczas, gdy istnieją istotne okoliczności związane bezpośrednio z samym sprawowaniem władzy, jak choćby jej nadużywanie lub zaniedbywanie, które w zależności od stopnia (realne występowania / jedynie zagrożenie) mogłaby prowadzić do mniej lub bardziej skrajnego wpłynięcia przez Sąd na uprawnienia i obowiązki rodzica w tym zakresie. Jednocześnie pochwały wymaga uznanie przez Sąd za konieczne zobowiązanie uczestników do odbycia treningu umiejętności rodzicielskich. Orzeczenie w tym przedmiocie świadczy o rzeczywistym pochyleniu się przez Sąd nad dobrem małoletniego. Skład orzekający swoim rozstrzygnięciem spojrzał bowiem nie tylko na aktualny układ stosunków ale także podjął próbę jego polepszenia w przyszłości. Wreszcie pozostając przy kwestii uregulowania aktualnego stanu, Sąd zasadnie zaimplementował stan faktyczny sprawy na potrzeby orzeczenia. Nie chcąc wymuszać na uczestnikach ani na samym małoletnim (który bez wątpienia z uwagi na wiek posiada swoje rozsądne życzenia) określonych zmian, Sąd postanowił orzec o ustaleniu miejsca pobytu Igora Mazura przy matce, to jest w zgodzie z występującym w sprawie realnym i bez wątpienia prawidłowo ustalonym stanem faktycznym. Tym samym glosujący uznaje zapadłe orzeczenie na trafione a podejście Sądu do sprawy za nacechowane wysoką dbałością o szczegół i chęcią zabezpieczenia wartości istotnej dla procedur rodzinnych, to jest chęci zabezpieczenia dobra dziecka.